Zamojską Galerię Fotografii Ratusz w drugim wakacyjnym miesiącu wypełniły piękne pejzaże.
Wiesław Lipiec, który wspólnie z prezesem ZTF-u otworzył swoją indywidualną wystawę, bardzo długo podczas wernisażu opowiadał o tytułowym Roztoczu.
Wypowiedzi autora towarzyszyły różne emocje. Dało się wyczuć m.in. tęsknotę i żal. Smutek za tym czego już nie ma. Wiesław Lipiec Roztocze pokochał w dzieciństwie i to uczucie nie minęło. Słychać to było w głosie fotografa, ale widać je również na jego pracach.
Ekspozycja, którą oglądać możemy w Ratuszu to tylko fragment całości. Autor, w kilkunastu pracach, zaczynając od wiosny, prowadzi nas przez Roztocze wszystkimi porami roku.
Jak na dobry pejzaż przystało, króluje złota godzina i światło dla niej najbardziej charakterystyczne. Z pewnością część fotografii została wykonana trochę wcześniej, lub po jej minięciu, jednakże to światło towarzyszy nam przez całą wystawę. Wspaniałe światło i ukochane przez wielu fotografujących mgły. Złociste pola, roztoczańskie polne drogi mogą wydawać się łatwym i wdzięcznym tematem. To jednak nie fotogeniczności naszego regionu zawdzięczamy te piękne fotografie - tylko umiejętnościom, ale przede wszystkim umiłowaniu Wiesława Lipca do Roztocza.
Zapraszamy!